Forum Medicina Sportiva
Marzec 28, 2024, 19:11:32 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: A po 50-tce?  (Przeczytany 17587 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
stary.jary
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 1


Zobacz profil
« : Lipiec 12, 2010, 18:54:44 »

Droga Pani Izo
Przepraszam za pufałości, ale bardzo zależy mi na Pani opinii , co można dla siebie w moim przypadku zrobić. Ładny , zgrabny i młody już byłem Smutny teraz jestem przystojny ( może tak już pozostanie Uśmiech ) teraz chciałbym byc już tylko do końca sprawnym staruszkiem. Wyczytałem gdzieś ,ze najgorsza dla osób w moim wieku jest biała skrobia . Z wielu rzeczy mogę zrezygnować , ze wszystkiego nie chciałbym  Mrugnięcie Pozdrawiam
i czekam na Pani zdanie.
   stary zgred           
Zapisane
andrzej.gargamel
Gość
« Odpowiedz #1 : Lipiec 12, 2010, 21:36:00 »

Bingo! Dobry temat! Co zrobić , aby czas stanął na kilkanaście lat? Do tyłu nie da się  Smutny ale taki mały stop, bez wielkich wyrzeczeń  Duży uśmiech
Da się?
Zapisane
szalonypilkarz
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 102


Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Lipiec 13, 2010, 13:19:22 »

 Duży uśmiech hehehe VIAGRA tylko !  Duży uśmiech
Zapisane
prakorzen
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 185


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Lipiec 14, 2010, 09:12:53 »

Bez żartów młody człowieku!  Mrugnięcie Nie zawsze potrzebna jest Viagra!
Polecam fajną książkę Chrisa Crowleya i dr med. Henrego S. Lodge:
BĄDŹ MŁODSZY ZA ROK
z podtytułem:
Jak zachować zdrowie 50-latka na kolejne 30 lat i dłużej
                  Chichot Chichot Chichot
Zapisane
riki.1978
Zaawansowany użytkownik
****
Wiadomości: 305


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Lipiec 14, 2010, 13:19:12 »

 Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech specjaliści urlopują  Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech a inni muszą teraz pracować  Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech kupię książkę, będę się przygotowywał  Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech
Zapisane
prakorzen
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 185


Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Lipiec 15, 2010, 00:12:01 »

Książka bardzo przydatna do pracy z pacjentami. Nastraja optymistycznie! Uczy jak należy nauczyć się żyć, aby nieuchronna starość nie była tylko tragicznym etapem końcowym. Ciekawa jest zalecana w niej aktywność fizyczna. Ćwiczenia 6x w tygodniu przez około 45 minut na poziomie 60-65% tętna maksymalnego, czyli ćwiczenia aerobowe!Ciekawa teoria starości i rozpadu
Z dietą zalecaną w tym okresie życia poczekamy na Panią Izę  Chichot
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2010, 00:14:00 wysłane przez prakorzen » Zapisane
iron.ja.g
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 10


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Lipiec 15, 2010, 09:30:04 »

 Żaden wapniak tego nie będzie robił 6 razy w tygodniu. Pomacha przez dwie trzy minuty łapkami i mówi że trenuje  Duży uśmiech
Zapisane
arek.ttt
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 7


Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Lipiec 15, 2010, 14:54:08 »

Rzeczywiście to jest problem! Nauczyć starszego człowieka ( no, w średnim wieku  )trenować we właściwy sposób , to często przekracza możliwości lekarza, czy trenera   Smutny
Zapisane
marjark
Zaawansowany użytkownik
****
Wiadomości: 251


Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Lipiec 16, 2010, 09:51:26 »

Do tego , aby utrzymać swoją wydolność na poziomie 50-60 lat przez 20-30 lat potrzebne sa tylko trzy rzeczy    Chichot jak podaje autor tej książki:
1. SPORT
2. WŁAŚCIWE ODŻYWIANIE
3. ZAANGAŻOWANIE
Zapisane
ingawifi
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 20


Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Lipiec 16, 2010, 12:09:17 »

Tu też zdania uczonych podzielone! Jedni stawiają na aktywność fizyczną , drudzy na odżywianie , czyli hgw co ważniejsze?  Duży uśmiech
Zapisane
marjark
Zaawansowany użytkownik
****
Wiadomości: 251


Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Lipiec 17, 2010, 00:10:48 »

Jeżeli mamy utrzymać wydolność na odpowiednio wysokim poziomie , to nie ulega wątpliwości ,że chodzi jednak o aktywność fizyczną. Nie ma to być sport wyczynowy , a dobrany do możliwości danego organizmu systematyczny  trening aerobowy na poziomie ok. 60% tętna maksymalnego, odpowiednio długo trwający, czyli ok. 30 minut i powyżej. Minimum cztery razy w tygodniu! Zdrowe żywienie jest ważne, bo ułatwia ten proces , ale bez treningu nasza wydolność  będzie się obniżać z wiekiem  Smutny
« Ostatnia zmiana: Lipiec 17, 2010, 00:12:19 wysłane przez marjark » Zapisane
edi.jah
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 9


Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Lipiec 18, 2010, 16:44:45 »

Yes. Okay nurse.
Zapisane
b.drang
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 12


Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : Lipiec 19, 2010, 10:48:46 »

chwila że niby to nic
jak będę superancko zdrowo się odżywiał i oszczędzał
nie przemęczał to mi to na nic nie pomoże?
bajerowanie!
Zapisane
marjark
Zaawansowany użytkownik
****
Wiadomości: 251


Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : Lipiec 20, 2010, 00:03:54 »

Młody człowieku , jeżeli  wskutek starzenia się będziesz tracił jeden %  swojej wydolności co rok , a i tak wskutek braku ruchu ta wydolność będzie mała , to w końcu zabraknie Ci siły  ,aby utrzymać w pionie swoją postawę . I  resztę swego długiego  życia ( długiego dzięki właściwemu odżywianiu)  spędzisz  na leżąco. Nie będziesz zdolny do samoobsługi . Będziesz zdany na pomoc i opiekę innych!
Zapisane
Iza Czajka
Zaawansowany użytkownik
****
Wiadomości: 269


Zobacz profil
« Odpowiedz #14 : Lipiec 20, 2010, 08:34:49 »

Zacznę od początku. Biała skrobia. Chodzi z pewnością o produkty uznawane za szkodliwe czyli białą mąkę, chleb, ryż, makaron. Czy szkodzą? W umiarkowanych ilościach, NIE. Ja nie dzieliłabym produktów na złe i dobre, albo wręcz cudowne w jesieni życia. Nie ma to żadnego znaczenia, bo starość to taki etap gdy organizm zaskakuje słabościami. Moja babcia zmarła mając 95 lat, jedząc ogromne ilości smalcu i białego pieczywa, tłustego mięsiwa bo dla niej to był synonim luksusu.Zresztą do tego co jadła nie przywiązywała żadnego znaczenia, a jadła gdy była głodna. Do tego wypijała hektolitry mleka, tez tłustego. Zawsze była jak kulka i wcale jej to w życiu nie przeszkadzało Znam tez wielu staruszków, żywiących się "korzonkami" czyli błonnikiem w proszku, warzywami, owocami, w ciągu roku dwie głodówki. Jak ich obserwuję mają doskonałe samopoczucie i zwiędnięte mięśnie, zero siły, początki ortoreksji i toczą całonocne dyskusje o wyższości soi nad mięsem, zamiast cieszyć się życiem i zdrowiem . Nie ma cudownego leku, aby zatrzymać czas.Trzeba jednak robić wszystko, aby mu się nie dać. To jest jak z maratonem. Jest to zgoda na cierpienie. Mimo to do mety trzeba dobiec nie dojść. Bardzo polecam lekturę, która pojawiła się na forum
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.14 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!