ŻYWIENIE W CHOROBACH NOWOTWOROWYCH

[kalina.w]

Pani Izo
Mam do Pani ogromną prośbę. Czy mogłaby Pani podać zasady żywienia w chorobach nowotworowych. Kazdy z nas ma kogoś bliskiego lub w dalszej rodzinie z taką chorobą . A czasami sam na nią cierpi. Czy żywienie wspomagające jest zależne od rodzaju nowotworu , czy narządu którego dotyczy?
Co Pani sądzi o zaleceniach żywieniowych pana Michała Tombaka?
Serdecznie pozdrawiam i proszę o pomoc.
                   Kalina

[szafran]

Pani Kalino
Pani Iza może urlopować... więc polecam zakup innej książki :
ŻYWNOŚĆ TWÓJ CUDOWNY LEK
autor Jean Carper

[kalina.w]

Dziękuję bardzo za poradę. Postaram się zdobyć polecaną ksiażkę. Na komentarz Pani Izy nadal czekam.
                 Kalina

[Iza Czajka]

Rzeczywiście urlopowałam, stąd milczenie. Żywienie w nowotworach zależy od kondycji organizmu i jego rodzaju, zastosowanej terapii. Główną zasadą jest zapewnienie wszystkich składników pokarmowych, tak aby organizm miał dodatni bilans energetyczny. Kolejna sprawa to preferencje chorego. Jeśli ma apetyt na schabowego to powinien go zjeść (co stoi w opozycji z Tombakiem). Nie ma również cudownie uzdrawiających produktów spożywczych, ale pomagaja buraki (szczególnie ukwaszone z innymi warzywami), aronia, dynia. Przyspieszają oczyszczanie krwi po chemii. Jednym słowem dieta powinna być lekkostrawna, dostosowana do preferencji smakowych chorego, bogata w witaminy i białko. Wszystkie te produkty powinny być ekologiczne a nawet biodynamiczne. Jeśli jednak chory mało je, lub w ogóle, należy zdać się na mieszanki dożywiające. Wszystkie informacje są na stronie producenta Nutrici. Tam jest również spis lekarzy zajmujących się niedożywieniem. W ramach NFZ, w całej Polsce.

[kalina.w]

Dziękuję Pani bardzo, ale nie chodziło mnie o  to , co oferuje NFZ. Wyraziłam sie niezbyt precyzyjnie. Chciałam coś więcej dowiedzieć się o diecie zapobiegającej powstawaniu nowotworów. Ta dieta jest również dobra do stosowania u osób już chorych. Nie każdemu podoba się ten trochę ,,barbarzyński " sposób leczenia. Wielu uważa,że onkologia musi pójść w innym kierunku... Wiele osób zupełnie świadomie rezygnuje z ,,dobrodziejstw" oferowanych przez NFZ i wspólczesną medycynę. Nie chcą leczenia chemią, nie chcą radioterapii , czy radykalnych operacji  z wycięciem okolicznych węzłów chłonnych. Czasami lęk przed narkozą z którą wiążą się nieprzyjemne wspomnienia, uczulenie na stosowane w premedykacji do narkozy leki, czasami religia... Nie liczą na cud , ani na ręce , które leczą . Nie liczą na niekonwencjonalne metody leczenia.... Chcą przeżyć swoje życie w domu , wśród bliskich , nie na dojazdach na chemię, patrzenie na ubywających znajomych ze szpitalnych sal.. nie chcą wymiotów spowodowanych chemią, paskudnym bólem pokłutego ciała , bądź bólem pooperacyjnym. Ich wybór , są świadomi , nam podpiszą w kartotece..... Maja takie prawo. To jest ich życie i ich wybór.
Jeżeli na temat profilatkyki przedrakowej mogłaby Pan coś napisać, bardzo proszę.
                               Kalina

[w.jasinska1976]

W tej diecie zalecane są morskie ryby. Z tym jest problem bo nikt nie informuje dokładnie o sprzedawanym  towarze. Czy można zamiast tych ryb morskich przyjmować tran? Czy może być wędzona makrela? Bo to jest pewna ryba morska?

[Iza Czajka]

 Dieta dla osób chorych na nowotwór, zgodnie z zaleceniami ma na celu zapewnienie organizmowi wszystkich potrzebnych składników do walki z chorobą. Dieta powinna być lekkostrawna i bogata w składniki odżywcze, uwzględniać kondycje przewodu pokarmowego i stan pacjenta. To jest oficjalne stanowisko. Czy odpowiednie żywienie może powstrzymać rozwój nowotworu, gdy już istnieje-moim zdaniem nie. Ja jednak nie jestem żadnym autorytetem, ani specjalistą. Z pewnością jest wiele przypadków ozdrowień po piciu soków, głodówek ect i warto poszukać tych specjalistów (dr Ewa Dąbrowska), którzy prowadzą tego typu terapie. Chorzy, którzy do mnie zwracali się o pomoc w ułożeniu diety potrzebowali menu, który pobudziłby ich apetyt, dodał energii, poprawił parametry krwi, ułatwił komfort życia leżąc, urozmaicił dietę w stomii. Bardzo bliska dla mnie osoba, niepaląca, prowadząca sportowy tryb życia, bardzo dobrze odżywiona 20 lat temu w wieku 30 lat, zachorowała na nowotwór zatok przynosowych (0,2 przypadków na świecie, wtedy). przeszła 6 tygodniowa kuracje sokami, terapię z psychologiem i czekała na wylot do kliniki w Tybecie, ale niestety w ciągu 6 miesięcy od postawienia diagnozy zmarła. Cztery miesiące były darowane dzięki chemii i radioterapii. To co mogę poradzić to postawienie na żywność biodynamicznie uprawianą "w miarę" bez chemii w połączeniu z oczyszczaniem organizmu co 6 miesięcy, ćwiczeniami kontrolującymi stres i wiadomo aktywnością fizyczną, codzienną.

[ansab1]

To wszystko prawda. Ale jest coś takiego jak profilaktyka p/nowotworowa w rodzinach zagrożonych!

[w.jasinska1976]

No właśnie! Są rodziny gdzie występują nowotwory genetycznie uwarunkowane. U kobiet dla przykładu hormonozależne. I wtedy stosowanieł właściwej diety w przypadku gdy jeszcze nie ma nowotworu , czy jest w stadium nie do wykrycia, może zmniejszyć ryzyko wystąpienia , spowolnić wzrost , czy nawet spowolnić wystąpienie przerzutów. Np. w nowotworach piersi i macicy wszelkie kapustne obniżają poziom estrogenów i są pomocne. Odwrotnie, przeciwskazane jest piwo.....

[gluon1978]

Nauka nie powiedziała ostatniego słowa w temacie leczenia nowotworów. Brakuje funduszy na badania, mało zainteresowanych chce wyłożyć na ten cel pieniądze. A w końcu , na coś trzeba umrzeć!Nie jesteśmy zaplanowani na nieśmiertelność!

[nemo]

Coś tam można w tej sprawie próbować działać. Jak mówią znawcy: zamiast bać się choroby , zapobiegaj jej , zmieniając styl życia.A więc:
- dostarczaj organizmowi niezbędną ilość witaminy D
- zjedz codziennie pomarańczę
- włącz brokuły do menu
-kupuj ciemne pieczywo
-grlluj bez płomieni
- jedz marchew i banany
-używaj w diecie sporo surowego czosnku
- jedz pomidory poddane obróbce cieplnej , albo po prostu ketchup
-stosuj dietę bogatą w wapń
-unikaj tłuszczów trans
- ćwicz przez pół godziny dziennie
- zrzuć nadbagaż, czyli schudnij
- nie pij , nie pal
- badaj się sam
- chodź na badania kontrolne
BĘDZIESZ   COŚ ROBIŁ  DLA  PPRAWY SWEGO SAMOPOCZUCIA!!

[prakorzen]

]Dobrze ,że oddychać można !!  

[nemo]

,,Tony rakotwórczej żywności. Zobacz, co trafia na nasze stoły
Na stoły Europejczyków trafia mnóstwo skażonej żywności, która może być groźna dla zdrowia - alarmuje polskieradio.pl za "Le Figaro". Jak czytamy, jest przemycana w ogromnych ilościach przez międzynarodowe gangi, które traktują to jako działalność dodatkową, obok handlu narkotykami. Skąd zainteresowanie tą działką? Przemyt żywności jest opłacalny, a przy tym mniej ryzykowny. Niestety, konsumenci, którzy spożyją groźne dla zdrowia produkty z przemytu ryzykują bardzo dużo - są naszpikowane wieloma szkodliwymi substancjami.
Celnikom udało się przechwycić m.in. figi z zawartością substancji rakotwórczych, mięso (w tym kurczaki) z anabolikami i sterydami, a także mozzarella z dioksynami. Przebojem wśród przemytników jest czekolada - jak podaje polskieradio.pl, celnicy przejmują całe transporty podrobionego produktu. Zjawisko przybrało już tak ogromną skalę, że sprawą zamierza zająć się Unia Europejska. Reprezentanci wszystkich państw członkowskich mają spotkać się w najbliższych dniach z przedstawicielami przemysłu spożywczego i obradować nad tym, jak walczyć z przemytem.''

[zulikpiotrek]

A moja ciocia ma ziarnicę. Leczy się systematycznie! Je wszystko to co lubi i mówi ,że nie bedzie sobie niczego żałować. Kielonka naleweczki też sobie nie odmawia. I ma się dobrze!

[news]

SPRAWA DOPINGU  CONTADORA. WOŁOWINA MOŻE BYĆ WYTŁUMACZENIEM.
,,Zawieszony przez UCI za stosowanie dopingu Alberto Contador twierdzi, że środek, który wykryto - Clenbuterol, dostał się do jego organizmu przypadkowo wraz z jedzeniem. Eksperci żywieniowi uważają, że jest to możliwe, bo substancja często jest podawana zwierzętom przeznaczonym do konsumpcji.
Clenbuterol jest lekiem stosowanym w przemyśle żywieniowym do przyspieszenia wzrostu zwierząt hodowlanych przeznaczonych na ubój takich jak kurczaki, krowy czy świnie. Substancja pozostawia trwały ślad w wątrobie lub mięśniach zwierzęcia.”