Forum Medicina Sportiva
Październik 13, 2024, 13:40:38 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: KRYTERIA WIEKOWE PRZY KWALIFIKACJI DO TRENINGU I ZAWODÓW W WYBRANYCH ...  (Przeczytany 58919 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
marjark
Zaawansowany użytkownik
****
Wiadomości: 251


Zobacz profil
« : Lipiec 01, 2010, 22:33:23 »

TYMI PROBLEMAMI ZAJMOWALI SIĘ PANOWIE DOKTORZY : W. FURGAŁ I W. GAWROŃSKI . ICH STANOWISKO,  Z UWZGLĘDNIENIEM ROZPORZĄDZENIA MINISTRA ZDROWIA Z DNIA 22 GRUDNIA 2004 ROKU ,PRZEDSTAWIA  JEDEN   Z ROZDZIAŁÓW PODRĘCZNIKA MEDYCYNY SPORTOWEJ POD REDAKCJĄ PROFESOR A. JEGIER. Kryteria  wiekowe   budzą  wiele kontrowersji w środowiskach sportowych. Niestety i wśród lekarzy są uzasadnione obawy wobec niektórych ,,dyscyplin sportowych''.  Tematowi  temu poświęcona była jedna z sesji na kongresie w Warszawie. Rozpoczęła się bardzo obiecująco, ale zabrakło czasu na dyskusję...
Zgodnie z prośbą Pani Profesor Anny Jegier,  wysłałam swoje uwagi w ramach dyskusji do II Sesji  Kongresu na wskazany adres. Sprawa jest na tyle istotna ,że warto byłoby powrócić do zasygnalizowanych problemów i wspólnie je  przedyskutować.


Ja ten problem nazwałam BEZPIECZEŃSTWEM POZOROWANYM
Badanie  adepta do uprawiania boksu jest bardzo wszechstronne i  kosztowne. Gdy  odbywa się to  u lekarza posiadającego podpisany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia , koszty tego badania pokrywa  społeczeństwo . Rodzice są zadowoleni , bo dziecko przeszło wymagane procedury wstępne , a więc zaliczyło konsultacje okulisty , laryngologa , stomatologa oraz neurologa łącznie z wykonaniem EEG, badaniem morfologii z rozmazem , OB i analizą moczu. Poza tym lekarz orzekający przeprowadził niezbędny wywiad ,  ocenił stan ortopedyczny  i  wykonał  test wysiłkowy  . Ale zakres wykonanych badań mówi tylko ,że badanemu nic się nie stanie z powodu ukrytych schorzeń . Naszym  badaniem  nie jesteśmy w stanie ochronić sportowca przed mikrourazami , którymi kończą się  mocno zainkasowane ciosy. Każde więc uderzenie daje niewielkie zmiany w głębokich częściach mózgu , a wszelkie uszkodzenia sumują się  i po pewnym okresie zaowocują przewlekłą pourazową encefalopatią  zwaną również obłędem bokserskim ( dementia pugilistica) , czy zespołem upojenia od uderzenia pięścią( ,, punch drunk”  syndrome).
Do monitorowaniu stanu zdrowia bokserów stosujemy badanie EEG, które zgodnie z
obowiązującymi przepisami  wykonujemy co dwa lata .Nie jest to odpowiednio czuła metoda do oceny przewlekłego uszkodzenia mózgu. Znacznie bardziej miarodajną  metodą badania jest MRI. Jest to badanie, które wykrywa zmiany chorobowe u bokserów nie przejawiających żadnych patologicznych objawów. Statystycznie u 15 do 40 % byłych bokserów  rezonans magnetyczny wykazuje przewlekłe uszkodzenie mózgu . Najczęściej pierwsze objawy pojawiają się po 12-16 latach od rozpoczęcia kariery bokserskiej , ale  już po sześciu latach u niektórych  pojawiały się objawy uszkodzenia CUN. Niektórzy autorzy podają ,że   po 25  stoczonych walkach w badaniach MRI   pojawiają się zmiany mimo ,że bokserzy nie manifestują  jeszcze objawów uszkodzenia mózgu. Ale i tak na  początku te objawy są zauważalne tylko  przez bliskie osoby . Sam zawodnik długo nie jest świadomy swojej choroby.
Jak się to wszystko ma do naszego orzecznictwa sportowo –lekarskiego ? Nie jesteśmy w stanie zapobiec uszkodzeniom CUN . Nie jesteśmy w stanie badaniami okresowymi monitorować postępu procesów toczących się w mózgu. Czy rzeczywiście powinniśmy to robić ? Czy rzeczywiście wydana przez lekarza zgoda na rozpoczęcie , bądź kontynuowanie uprawiania boksu nie jest jednocześnie zgodą na wszystko , co potem dzieje się ze sportowcem ?Czy współpracując ze  związkami  bokserskimi nie tworzymy iluzji  bezpiecznego sportu dla rodziców , których dzieci zdecydowały się uprawiać boks ?Jak ma się do tego procederu nasz kodeks deontologiczny?
Amerykańska Akademia Pediatrii jest przeciwna uprawianiu boksu przez dzieci , nastolatki i młodych dorosłych właśnie w związku z dużym ryzykiem występowania urazów  mózgu i oczu.
A co u nas ? Czy stać nas na badania opłacane przez państwo , czy nie powinniśmy ograniczyć swego udziału w tym procederze produkcji inwalidów? Jeżeli  już musimy w tym uczestniczyć,  to stwórzmy mechanizmy  prawne chroniące uprawiającego boks sportowca. Wprowadźmy  jako obowiązkowe badanie  MRI do  kolejnych badań  kontrolnych co 2 lata. Doszacujmy  badania  uprawiających boks  w ramach kontraktu z NFZ. Niech lekarze mający ten kontrakt  nie mówią , że nie mają uprawnień do badania  bokserów,  jak to się u nas zdarza. Wiadomo ,że brakuje funduszy . Ale nauczmy się   gospodarować tym , co mamy już Zrezygnujmy z niepotrzebnych badań specjalistycznych w wielu dyscyplinach , gdy nie  stwierdzamy   odchyleń od normy w badaniu przeprowadzonym  przez nas.  I jakby kolejna sprawa dotycząca tego samego tematu . Swego czasu badałam lokalny  klub  bokserski. To były początki jego działalności. Dzieci  9-12 –letnie miały oczywiście  wykonywane EEG,  a na zaświadczeniu napisane było : udział w treningach , bez możliwości  udziału w zawodach. W doniesieniach lokalnej prasy okazało się ,że  zostały wystawione do walki w pełnym kontakcie i nawet wygrywały , mimo złamanego przedramienia w trakcie zawodów. Skontaktowałam się  z właścicielem klubu, a on odpowiedział ,że niemieccy sędziowie  zwracają uwagę tylko na pieczątkę, a nie na napisany tekst . Te gale boksu odbywają się w przygranicznym mieście niemieckim  ….. Od dwóch lat  nie badam tego klubu , a pieczątki mają  od lekarza  bez uprawnień. Jest to swego rodzaju  problem   , gdy różnimy się  z krajami ościennymi  wiekiem  ,w którym dopuszczamy młodych sportowców  do treningu specjalistycznego i udziału w zawodach . Podobna sytuacja zachodzi w przypadku motocrossu , który jest również  u nas uprawiany..
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2010, 23:21:58 wysłane przez marjark » Zapisane
irena.semp
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 2


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Lipiec 02, 2010, 01:01:00 »

Na zachodzie w motocrossie startują już od sześciu lat!  Co?
Zapisane
book41
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 22


Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Lipiec 02, 2010, 20:21:29 »

To proste! Przyjąć normy obowiązujące w świecie!
Zapisane
deba.kom
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 9


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Lipiec 02, 2010, 20:49:03 »

To nie jest takie oczywiste! Czy my , lekarze jesteśmy od produkcji za wszelką cenę mistrzów z pominięciem wszelkich zasad etycznych? Czy raczej od doboru aktywności ruchowej  do możliwości danego organizmu? Uwagi istotne ! Jest wiele takich punktów spornych z trenerami.....
Zapisane
zaawansowany.war
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 5


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Lipiec 02, 2010, 21:39:56 »

Mistrzowie też muszą być!! Znaleźć złoty środek... Nie można chyba podzielić medycyny sportowej na
a. profilaktyka
b. wyczyn
Proflaktyczna medycyna sportowa przejmuje dawną higienę szkolną, medycynę szkolną i usługi jej są kontraktowane przez NFZ.
Wyczynowa medycyna sportowa ,,zajmuje produkcją mistrzów" i opłacana jest przez kluby , bądź zainteresowanych.. Też chyba nie!
Jak to się dzieje w innych krajach?
Oczywiście likwidacja zbędnych konsultacji jest bardzo logiczna!
Zapisane
szafran
Zaawansowany użytkownik
****
Wiadomości: 274


Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Lipiec 03, 2010, 00:16:19 »

Obniżanie wieku w ktorym dopuszcza się młodego sportowca do treningu specjalistycznego i zawodów ,jest trendem ogólnoświatowym i nie ma żadnej możliwości powstrzymania tego. To się po prostu już dzieje, nawet wbrew naszej woli...
Inna sprawa to boks. Czy boks to sport? Prawdopodobnie będzie dyscypliną olimpijską. I chyba należy rzeczywiście zminimalizować ryzyko uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego przez zmianę zakresu badań. W żadnym sporcie nie udaje się wyeliminować zagrożenia do stopnia zerowego, ale nie można  w sposób świadomy nie zrobić nic!
W wielu dyscyplinach można spokojnie zrezygnować ze specjalistycznych konsultacji na rzecz innych i niezbędnych.Jest to jakieś wyjście.
Zapisane
k.checik
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 6


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Lipiec 04, 2010, 21:08:03 »

Witam
Koniecznie należy nadać jakieś ramy prawne w piłce nożnej sprawie przekwalifikowania do wyższej kategorii wiekowej.Trener typuje , rodzice są za , a taki uprawniony lekarz nie chce i marudzi. A to młodzik za mało waży , albo klatka piersiowa za wąska? A co to ma do rzeczy! Ważne , że jest dobry. Lekarze bez uprawnień nie sprawiają nam tyle kłopotu. Związek Piłki Nożnej w tym tylko przypadku życzy sobie żeby to zrobił lekarz sportowy.  Taki często nie chce. To jak go zmusić? Musi być prawo
które to reguluje.
Zapisane
bundy.mich
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 12


Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Lipiec 06, 2010, 10:54:28 »

Szanowny Trenerze , czy Działaczu
Zgadzam się tylko z jednym , że należy w tej sprawie dać wytyczne dla lekarzy. Ale Panu chodzi tylko o wyniki sportowe , a nie zdrowie piłkarzy. I w tym się różnimy! U nas kolejność jest odwrotna!
Zapisane
g.tay
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 12


Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Lipiec 07, 2010, 11:26:07 »

Zaiste, nie mogę opanować zdumienia! Co , to co rozgrywa się na naszych oczach , ma wspólnego ze sportem i zasadą fair play. Nie jestem lekarzem z uprawnieniami do badania sportowców, bo istniejące przepisy nie pozwalają mi takich uprawnień zrobić. Jestem specjalistą medycyny pracy. Dziwię się bardzo ,że chcecie pozwolić młodym rocznikom uprawiać sport wyczynowo! Przecież to rozbój w biały dzień w majestacie prawa dokonywany na niedojrzałym organizmie, który nie zdaje sobie z tego sprawy. Bardzo często ma niedojrzałych emocjonalnie rodziców , którzy poprzez niego chcą realizować swoje niespełnione marzenia i niezdrowe ambicje. Powiedzcie temu STOP! Medycyna pracy chroni młodocianych stosownymi uchwałami. Fakt ,że słabo szacujemy wysiłek w swojej praktyce codziennej , ale pracować w zasadzie musi każdy, a sportu wyczynowo nie musi nikt uprawiać!! Do pewnego wieku - wysiłek fizyczny TAK , ale nie wyczynowo! Sprawa ustalenia wieku bardzo istotna! Nie może Narodowy Fundusz Zdrowia popierać sport wyczynowy u dzieci i młodzieży, bo to jeszcze szybciej grozi katastrofą zdrowotną społeczeństwa i finansową NFZ-u!!
« Ostatnia zmiana: Lipiec 07, 2010, 11:31:23 wysłane przez g.tay » Zapisane
mira1976
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 8


Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Lipiec 12, 2010, 10:55:36 »

Mimo mojego ,,sportowego" wykształcenia , nie uważam boksu za sport. To  bardzo brutalna walka doprowadzająca do trwałych  uszkodzeń , a nawet śmierci. Szkoda ,że ma stać się dyscypliną olimpijską.Wynoszenie boksu na piedestał  nie wróży dobrze dla sportu wyczynowego! Poza tym przestał on być od dawna amatorski i stał się zwyczajnym zawodem i sposobem na zarabianie pieniędzy, nawet bardzo dużych.
          Szok
Zapisane
riki.1978
Zaawansowany użytkownik
****
Wiadomości: 305


Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Lipiec 14, 2010, 13:20:57 »

 Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech nasi pediatrzy powinni również odmówić badania dzieci do boksu!  Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech ale szkoda kasiory  Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech
Zapisane
arek.ttt
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 7


Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Lipiec 15, 2010, 14:51:16 »

Kolego , nie pisałbyś głupot! Chyba nie znasz dobrze zagadnienia! Na tym się nie zarabia, na tych orzeczeniach się traci! Nie tylko pieniądze, ale i swoją reputację lekarza!
Zapisane
ingawifi
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 20


Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : Lipiec 16, 2010, 12:03:17 »

Oczywista oczywistość  Duży uśmiech niech naparzają się po japach na swoją odpowiedzialność! Dlaczego lekarze maja wydawać zgodę na te jatki?  Z politowaniem
Zapisane
marjark
Zaawansowany użytkownik
****
Wiadomości: 251


Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : Lipiec 20, 2010, 10:31:58 »

A SKĄD WZIĄĆ PIENIĄDZE  NA ZMIANY W ZAKRESIE NIEZBĘDNYCH BADAŃ? Samo rzucenie hasła to za mało! Trzeba mieć pomysł na rozwiazanie tych propozycji . A więc ciąg dalszy tematu:
Dlaczego piłkarzy nożnych , ręcznych i siatkarzy oraz jeździectwo zwolniłabym z konsultacji okulistycznych i laryngologicznych :

1.Jeśli my badając wzrok do bliży i dali i stwierdzamy

Visus dla obu oczu 1.0, cover test ujemny , to nie ma żadnego powodu wysyłać nawet początkującego sportowca  do okulisty , bo on nie stwierdzi niczego , co mogłoby być powodem braku zgody na uprawianie którejś z wymienionych dyscyplin . To po co wysyłać? Ogromne koszty , wydłużenie czasu badania , utrudnienie dostępu do badań ludziom potrzebującym porady specjalistycznej .

2. Jeśli badaniem otoskopowym niczego nie stwierdzamy odchyleń , akumetrycznie czy w audiometrii słuch prawidłowy , to jaki miałoby powód kierowanie nawet początkującego sportowca do laryngologa? Nie ma żadnej choroby , która byłaby powodem odmówienia zawodnikowi  badanemu uprawiania wymienionych dyscyplin . Więc po co ? Sztuka dla sztuki . I OGROMNE KOSZTY, ORAZ PONOWNE WYDŁUZENIE CZASU OCZEKIWANIA NA ZAKOŃCZENIE BADANIA.

Ponieważ to najliczniejsza grupa sportowców , rezygnacja z tych konsultacji dałaby ogromne oszczedności finansowe , co szczególnie jest ważne w tej chwili. A poza tym należałoby wziąć pod uwagę możliwości prowincji. Chodzi o urealnienie zakresu badań . Jeśli zakres będzie realny , to będą one wykonywane .

Natomiast kursy ABC Medycyny sportowej powinny zawierać tę część  praktyczną , która uwzględniałaby naukę podstawowego badania okulstycznego i laryngologicznego . Tak jak to jest w wielu innych badaniach przeprowadzanych w naszym kraju
Zapisane
marjark
Zaawansowany użytkownik
****
Wiadomości: 251


Zobacz profil
« Odpowiedz #14 : Sierpień 18, 2010, 23:10:20 »

   ,,Kontuzje głowy sportowców przyczyną groźnej choroby
Amerykańscy naukowcy znaleźli dowody na związek między kontuzjami głowy sportowców a chorobą Lou Gehriga, znaną także pod skrótem ALS (stwardnienie zanikowe boczne, schorzenie neurodegeneracyjne). To właśnie choroba ALS była przyczyną śmierci jednego z piłkarzy reprezentacji Polski - Krzysztofa Nowaka.
Raport naukowy na ten temat zostanie przedstawiony w telewizyjnym programie HBO "Real Sports". Doktor Ann McKee powiedziała w wywiadzie, że znalazła toksyczne białka w rdzeniu kręgowym trzech sportowców, którzy doznali urazów głowy, a następnie zmarli na skutek rozwoju choroby Lou Gehriga (ALS). Pani doktor miała możliwość zbadania mózgów i rdzeni kręgowych byłych graczy futbolu amerykańskiego, Wally'ego Hilgenberga z Minnesota Vikings i Erika Scogginsa z Southern Califonia oraz boksera, którego nazwiska nie mogła ujawnić, szanując wolę jego rodziny.
Te same białka zostały znalezione w mózgach sportowców cierpiących na chroniczną, urazową encefalopatię (CTE - przewlekłe, urazowe uszkodzenie mózgu), chorobę łączoną z kontuzjami głowy, która upośledza czynności poznawcze, zwiększa nienormalne zachowania i powoduje zaniki pamięci.
Ustalenia naukowców będą opublikowane w czasopiśmie "Journal of Neuropathology and Experimental Neurology". McKee, profesor neurologii w Boston University, która badała CTE u sportowców zauważyła, że duża liczba graczy amerykańskiego futbolu wydaję się być dotknięta objawami choroby ALS. W tym schorzeniu zaatakowane są komórki nerwowe mózgu i rdzenia kręgowego, W zaawansowanym stadium choroba niszczy zdolność poruszania się i mówienia.
Polskim piłkarzem, który przegrał batalię z ALS był Krzysztof Nowak. Nasz pomocnik walczył bezskutecznie z chorobą przez około cztery lata. Stopniowo wiotczały i zanikały mu mięśnie. Pod koniec życia poruszał się na wózku inwalidzkim. Nigdy nie się nie poddawał, z chorobą walczył do końca swoich dni. Niestety próby leczenia w wielu krajach nie przyniosły wymiernych skutków.
W 2002 powstała fundacja im. Krzysztofa Nowaka przy pomocy jego ostatniego klubu - VfL Wolfsburg, która pomaga ludziom zmagającym się z tą groźną chorobą. W 2003 roku został uroczyście pożegnany przez VfL Wolfsburg. Zmarł dwa lata później.
Polski piłkarz występował m.in. w Atlético Paranaense Kurytyba i VLF Wolfsburg. Miał za sobą również epizod w warszawskiej Legii. W barwach reprezentacji Polski rozegrał dziesięć spotkań.
Miejmy nadzieję, że raport naukowy pomoże w walce z tą bardzo groźną chorobą. "

Zapisane
Strony: [1] 2 3 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.14 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!