Forum Medicina Sportiva
Marzec 29, 2024, 16:41:36 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: NOWY ROK NASTAŁ, A PROBLEMY TE SAME........................  (Przeczytany 9624 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
marjark
Zaawansowany użytkownik
****
Wiadomości: 251


Zobacz profil
« : Styczeń 16, 2010, 20:07:48 »

•   Cytuję dwa dzisiejsze newsy
Tragedia na parkiecie. "Jesteśmy w szoku"

,,Tragedia na koszykarskim parkiecie. W czwartek zmarł Jeron Lewis z grającej w NCAA drużyny z Południowej Indiany. Koszykarz uderzył głową w parkiet i stracił przytomność. Zmarł kilka godzin później.
Do dramatu doszło w czwartkowy wieczór. Drużyna Lewisa grała w rozgrywkach ligi akademickiej z Kentucky Wesleyan College. Zawodnik był wyróżniającą się postacią zespołu, rzucił 15 punktów. Nikt się nie spodziewał, że gra swój ostatni mecz w życiu.

Zostały ledwie cztery minuty do końca spotkania, gdy zawodnik upadł na parkiet. Stracił przytomność. Został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł około godziny 22.

- Jesteśmy w szoku. Jeron był wspaniałym przykładem studenta-sportowca. Za każdym razem dawał drużynie wszystko co najlepsze

Sekcja zwłok wykazała, że śmierć nastąpiła nie w wyniku urazów głowy. U Lewisa stwierdzono powiększone serce, z tego powodu miał nastąpić zgon - stwierdził miejscowy koroner. Jeron Lewis miał 21 lat”

,,Najbardziej śmiercionośny sport? Rajdy, F1, żużel, boks... Bzdura!

Nie zgadniesz, w której dyscyplinie ginie najwięcej ludzi. Statystyki mówią, że najwięcej zawodników ginie w.....................................................
Kasa, sława, adrenalina? Co kieruje sportowcami, że wybierają taką, a nie inną formę zarabiania na życie? Sport to zdrowie. Hasło to na początku XXI wieku, szczególnie w dobie zawodowego sportu, traci zdecydowanie na wartości. Ale czy może być inaczej, skoro w dzisiejszym świecie tak ogromne znaczenie odgrywa pieniądz i pęd człowieka do „ekstremalnych” przeżyć?

Sport to dziś igranie z... ludzkim życiem
Głównie dlatego młodzi ludzie wybierają dziś karierę sportowca. Być sławnym, zarabiać fortunę, uprawiać ulubioną dyscyplinę, to obecnie marzenie już kilkuletnich dzieciaków. Niewielu z nich, jeśli w ogóle ktokolwiek, zdaje sobie sprawę, że kariera sportowca jest w dzisiejszej dobie, jak... igranie z własnym życiem.

Sport XXI wieku wkroczył w bardzo niebezpieczny czas, gdzie liczy się kasa, kasa, i jeszcze raz kasa. Zdrowie i życie człowieka w tym momencie schodzi na dalszy plan. Gdyby przyszło Wam - tak na gorąco - wymienić najbardziej niebezpieczne dla życia sportowców dyscypliny, to z pewnością większość z Was wymieniłaby rajdy samochodowe, wyścigi Formuły 1, żużel czy boks.
Niebezpieczeństwo to jeszcze nie śmierć
Rajdy samochodowe, wyścigi Formuły 1, żużel czy też boks, mimo zapisanych czarnych stron na kartach historii sportu, nie są jednak najbardziej śmiercionośnymi dyscyplinami. Niebezpieczeństwo i ryzyko, które odgrywają tam ogromną rolę, nie oznaczają bowiem jeszcze śmierci. I owszem, to jak igranie z życiem, ale do śmierci jest jeszcze co najmniej jeden krok.

Ponadto w tych niebezpiecznych sportach robi się dziś wiele, by ryzyko jakie podejmują sportowcy minimalizować ile się tylko da. Organizatorzy nie oszczędzają nakładów finansowych, by na arenach znalazły się choćby odpowiednie zabezpieczenia, które mają za zadanie uchronić przed skutkami niebezpiecznych wypadków. Zresztą podejmuje się też sporo innych działań, by uprawianie tych dyscyplin nie kojarzyło się z tym co najgorsze.

Statystyka nie kłamie! Sprawdź
Jaki sport zatem jest najbardziej śmiercionośny? Tutaj należy zaglądnąć do statystyk. Choć w sporcie często nie odzwierciedlają one wszystkiego, to akurat w tym przypadku mówią wiele.
  
Usiądźcie wygodnie... Według statystycznych danych najbardziej śmiercionośnym sportem są... wyścigi konne! Jak obliczył pewien naukowiec - Robert Cantu - średnio na grupę 100 tys uprawiających ten sport zawodników śmierć ponosi... 128!

Na drugim miejscu plasuje się spadochroniarstwo. To ekstremalny sport, który przyciąga ludzi dla niesamowitych wrażeń i doznań. Cena jest jednak ogromna. Na 100 tys sportowców ginie średnio 123!

Najniższy stopień podium rankingu śmiercionośnych sportów należy przyznać równie mocno ekstremalnej dyscyplinie, jaką jest lotniarstwo. Statystyczne dane mówią, że adrenalina, której poziom sięga zenitu podczas uprawiana tego sportu kosztuje życie średnio 55 śmiałków na 100 tys uprawiających ten sport.
1. Wyścigi konne (126 przypadków śmiertelnych na 100 tys sportowców).
2.Spadochroniarstwo (123/100 tys)
3. Lotniarstwo (55/100 tys
4. Alpinizm (51/100 tys).
5. Nurkowanie (11/100 tys).
Kasa, sława, adrenalina. To dla nich ludzie narażają życie. Gotowi są... nawet się zabić. Kiedyś sport uprawiano głównie dla przyjemności. Dziś... szkoda gadać. Śmiercionośnych sportów będzie z czasem przybywać. Już pojawiają się nawet kandydaci do miejsca na „czarnej” liście. Choćby saunowanie, przed którym przestrzegaliśmy Was kilka miesięcy temu.”
« Ostatnia zmiana: Styczeń 17, 2010, 10:04:45 wysłane przez marjark » Zapisane
prakorzen
Aktywny użytkownik
***
Wiadomości: 185


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Styczeń 18, 2010, 00:12:59 »


Zapewne kardiomiopatia przerostowa.


Niestety jest ona najczęstszą chorobą uwarunkowaną genetycznie ( jedna na pięćset urodzeń) i będącą przyczyną nagłych zgonów w młodym wieku . Kto nadal ma odwagę nie robić tego minimum - EKG spoczynkowego?Co???
« Ostatnia zmiana: Styczeń 18, 2010, 00:17:25 wysłane przez prakorzen » Zapisane
karmel
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 9


Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Styczeń 23, 2010, 19:45:03 »

Nie wszyscy robią wysiłkowe!      Jest jakiś wykaz badań, które należy przejść?
Zapisane
marjark
Zaawansowany użytkownik
****
Wiadomości: 251


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Luty 13, 2010, 00:10:52 »

Gruziński saneczkarz Nodar Kumaritaszwili zmarł w wyniku obrażeń, jakich doznał w wypadku na treningu przed sobotnią rywalizacją na olimpijskim torze w Whistler.O jego śmierci poinformował członek MKOl Thomas Bach. To pierwsza śmiertelna ofiara w historii zimowych igrzysk olimpijskich.
Gruzin przy prędkości około 140 km/h wypadł z sanek i uderzył w barierę. Stracił przytomność. Lekarze podjęli natychmiastowa akcję reanimacyjną - sztuczne oddychanie i masaż serca, a osiem minut po wypadku w pobliży toru wylądował helikopter, który zabrał zawodnika do szpitala. Niestety niedługo potem zawodnik zmarł.

Trening przerwano, a członkowie Międzynarodowej Federacji Saneczkarskiej natychmiast zwołali posiedzenie.

Wcześniej potłukł się Zoeggeler, który zdobył złote medale igrzysk w Salt Lake City (2002) i Turynie (2006), srebro w Nagano (1998) i brąz w Lillehammer (1994). Włoch stracił kontrolę nad sankami na 11. zakręcie, uważanym za najbardziej niebezpieczny fragment olimpijskiej trasy. Spadł z sanek, ale doświadczenie i zimna krew pozwoliły mu utrzymać lewą ręką sprzęt i uniknąć poważniejszych konsekwencji.
W czwartek wypadek miała także Rumunka Violeta Stramaturaru.
Tor w Whistler uważany jest za najszybszy i jeden z najniebezpieczniejszych na świecie
Zapisane
b.bobik
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 18


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Luty 13, 2010, 13:09:21 »

Naprawdę trzeba myśleć o wszystkim ! Smutne rozpoczęcie Igrzysk!Życie i śmierć zawsze w parze. A Igrzyska w 1972 roku ? Czy ktos jeszcze to pamięta?
Zapisane
news
Zaawansowany użytkownik
****
Wiadomości: 313


Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Luty 13, 2010, 14:42:23 »

Japońska snowboardzistka Yuka Fujimori uległa wypadkowi podczas piątkowego treningu snowcrossu na olimpijskiej trasie w Whistler. Zawodnicza została przewieziona do szpitala z podejrzeniem urazu głowy.
   
23-letnia zawodniczka przeszła serię specjalistycznych badań, które wykazały, że nie doznała poważnego urazu. Fujimori zapowiedziała, że wystartuje we wtorkowych zawodach.
Zapisane
olimpiada
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 15


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Luty 13, 2010, 14:48:51 »

Sprawdzajcie jakie parametry powinien mieć tor saneczkarski.
Zapisane
marjark
Zaawansowany użytkownik
****
Wiadomości: 251


Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Luty 14, 2010, 00:20:47 »

Lekarze tym się nie zajmują . A prokuratura owszem.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.14 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!