Jest to problem , który powinien zostać uwzględniony na kursach ABC!

,,Nowozelandzki Miód Manuka używany jest jako środek przeciwzapalny, lekarstwo na szerokie spektrum chorób żołądka i dolegliwości jelitowych oraz skuteczny środek antybakteryjny na rany i oparzenia. Używa się go do kuracji na osad / kamień nazębny i zapalenie dziąseł. Pomaga w złagodzeniu bólów gardła, a także wyraźnie wzmacnia ogólny stan zdrowia i samopoczucia pacjenta. Nowozelandzkie Miody Manuka w znaczący sposób pomogły w leczeniu takich schorzeń jak: nowotwory, gronkowiec, przeziębienia, infekcje gardła, ciężko gojące się rany,  wrzody żołądka, zakażenia bakteryjne i wiele innych.''
NO PROSZĘ! Po co komu lekarze i dietetycy? Problem ,,załatwi" miód manuka!  

Koledzy , o czym dyskutujecie? Pacjent nie przychodzi i nie prosi o leki , które zabezpieczą go przed ubocznymi efektami picia! To jest najczęściej chory człowiek i już po przejściach . Zazwyczaj nie pije , ale ma marskość , żylaki przełyku, chorobę refluksową , często kamicę wątrobową i cukrzycę. I co? Nie Esseliv forte, a glukozę?? 

Wykluczyć zaburzenia krzepnięcia!

Ciekawe? Wybiórcze działanie na komórki nowotworowe? Nie ma takiego leku jeszcze! I zapewne nie jest nim amigdalina- kwas pruski! Gdyby tak było  wszyscy leczyliby się pestkami brzoskwiniowymi z dobrym efektem. Niestety, moi pacjenci przyjmują te nieszczęsne pestki i nic!

Niezdrowych preparatów stosowanych w hodowli jest dużo.  Nikt tego nie bada.  To biznes i decyduje pieniądz.  Przy badaniach na doping wychodzą głównie takie kwiaty! 

Proszę pochwalić się przedłużeniem bezterminowym certyfikatu 
Z listą żenada, ukryć ją głęboko   Lista jest chyba w gesti Biura Certyfikatów? 

Pani Izo
Sprawdziłam ten sok pokrzywy. Oczywiście jest napis ,że bez konserwantów. A skład: sok z pokrzywy 99.8% , kwas cytrynowy ( regulator kwasowości).
Czy można taki sok polecać ?

Pani Izo
Moja ciocia kupiła sobie sok z pokrzywy w aptece internetowej. Pisze ,że bez konserwantów i czas od otwarcia  do wykorzystania to 3 tygodnie z trzymaniem w lodówce. Można  temu wierzyć?

Mam też ważny do 31.12.2011. Ale mam podstawowy  Zobaczymy jak będzie? 

Koledzy o czym dyskutujecie?  Trzeba cieszyć się z tego co udało się przegłosować. Jestem wdzięczna kolegom tracącym certyfikaty zaawansowane, że wzięli pod uwagę interes wszystkich certyfikowanych.Zyskaliśmy naprawdę dużo! Uregulowano sprawę uprawnień. Dla przykładu prawo do badania kierowców , marynarzy, posiadaczy broni jest wydawane bezterminowo. Szkolenia są dłuższe i bardziej dopracowane. Przyjeżdżanie na jeden dzień kursu ABC z odległej miejscowości powoduje ,że w trakcie szkolenia bardziej się odsypia niż korzysta z przekazywanej wiedzy. A poza tym to głosowanie przekonało certyfikantów ,że nie są bezsilni i mogą wpływać na organizację służb medycyny sportowej. I jednocześnie brać za to odpowiedzialność.  Z ciekawostek : słyszałam ,że w wielu krajach medycyna sportowa nie jest specjalizacją, jest tylko jednym z wielu uprawnień. A w innych krajach wogóle nie ma badań sportowych i specjaliści też nie są potrzebni! Robienie specjlalizacji z medycyny sportowej to mocno dyskusyjna decyzja! Nie podzielam w tej sytuacji poglądów krajowego konsultanta. Uważam ,że rola specjalistów medycyny sportowej na poziomie gminno-powiatowym jest przeceniana . 

Trudno o dobre oleje! Zapewne tłuste nie służy wątrobie! 

Osobiscie uważam że każde zaświadczenie czy orzeczenie wydane nawet tylko na podstawie posiadanej dokumentacji jest płatne. To też praca.W tym specyficznym przypadku to tylko kwestia ceny.

A jeszcze dodatkowo tracę, bo w dniach na wyjeździe nie zarabiam u  siebie! Korzysci marne ze szkoleń, tematyka mało interesująca i w zasadzie nieprzydatna w pracy! Dam sobie spokój z tym przedłużaniem uprawnień! Takie cyrki z tymi do 23 roku i >! Żałosne! 

Nie wiem po co się bawie w to całe orzecznictwo sportowe?  Ja wiecej wydaję na zjazdy , składki niż zarabiam na badaniach!