ŚMIERĆ SANECZKARZA GRUZIŃSKIEGO BĘDZIE TEZ BOLESNYM WSPOMNIENIEM Z TYCH IGRZYSK!
A co mówi trener saneczkarzy kanadyjskich?
,,Słowa Wolfganga Staudingera o zjeździe dzieci z górki w kontekście tej tragedii wydają się być co najmniej nie na miejscu. MKOl i Międzynarodowa Federacja Saneczkowa uważa, że nie został popełniony żaden błąd. Można się zgodzić, że Kumaritaszwili w swoim przejeździe popełniał błędy. Czy jednak błąd zawodnika ma prowadzić do śmierci? Gruzin przy prędkości ponad 140 km/h wpadł w nieosłoniętą żelazną konstrukcję dachu.
Czy to, że była nieosłonięta, nie jest błędem organizatorów, nie powoduje zagrożenia dla życia sportowców? O tym nie wypowiada się ani Staudinger, ani MKOl, ani Międzynarodowa Federacja Saneczkowa.
Najłatwiej zwalić całą winę na błędy saneczkarza. Saneczkarza, który w tej sprawie już się nie wypowie..."